Kalosze
Kalosze na Morzu Bałtyckim i Północnym są wyposażeniem obowiązkowym. Bez kaloszy cała woda spływająca ze sztormiaka ścieka Wam na buty, które po 5 minutach są kompletnie przemoczone. Jedna wachta w takich warunkach wystarczy, aby w następnym porcie trafić do lekarza.
Kalosze powinny być na tyle wysokie, aby wejść w nogawkę sztormiaka (w pozycji stojącej, siedzącej, klęczącej itp.) oraz o numer za duże, aby zmieścić grubą i ciepłą skarpetkę. Powinny mieć też podeszwę, która nie zostawia czarnych śladów na pokładzie. Profesjonalne kalosze żeglarskie mają specjalną podeszwę z lamelkami zwiększającymi przyczepność.
Na rejsy po ciepłych morzach kalosze zostawiamy w domy, a zabieramy raczej klapki lub specjalne buty do chodzenia po kamienistych plażach.
Odzież
Po spakowaniu rzeczy najważniejszych czas zabrać się za odzież. Na rejsy po Bałtyki i Północnym trzeba zabrać nieco więcej ciepłych ubrań, niż na zwykły wyjazd. Nocne wachty to przebywanie non-stop przez cztery godziny na pokładzie, niezależnie od pogody. Warto zatem zabezpieczyć się odpowiednio przed deszczem, wiatrem i zimnem. Dobrze jest tak dobrać ubrania, aby móc zakładać je „na cebulkę” dostosowując ilość warstw do warunków. Trzeba też przewidzieć prawdopodobieństwo całkowitego przemoczenia np. przez wchodzącą z nienacka na pokład falę i konieczność całkowitego przebrania się w drugi (czasami i trzeci) komplet odzieży.
Na rejsach wiosennych i jesiennych koniecznie trzeba zabrać dodatkową porcję ciepłej odzieży, w tym grubą czapkę, rękawiczki, spodnie polarowe lub kalesony, grube skarpety do kaloszy. Dobrze zabrać też dres lub ciepłą piżamę. Doskonale sprawdza się też bielizna termoaktywna.
Choć w większości marin są dostępne pralki i suszarki, proponujemy zabranie takiej ilości ubrań, aby nie musieć korzystać z tych sprzętów. Postój w porcie zdecydowanie lepiej wykorzystać na zwiedzanie niż pilnowanie pralki z bielizną.
Przejdźmy teraz do niezbędnych dodatków.
Ręcznik, klapki, kosmetyczka
Ponieważ w każdym porcie korzysta się z prysznica w marinie, koniecznie trzeba zabrać ze sobą klapki oraz kosmetyczkę, która pomieści wszystkie niezbędne przybory i kosmetyki. Unikamy chodzenia na bosaka i z foliową reklamówką z kosmetykami. Drobna uwaga – polecam zabierać mydło w płynie. Jest zdecydowanie wygodniejsze niż mydelniczka z wiecznie mokrym mydłem w kostce.
Okulary i czapka przeciwsłoneczne
Niezależnie od pory roku proponuję abyście zabrali na rejs okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV. Morze bardzo dobrze odbija światło słoneczne i takie okulary wyjątkowo się przydają. Podobnie jak krem z wysokim filtrem UV.
Sznureczki do okularów, czapki z daszkiem, telefonu
Sprawdzoną wielokrotnie zasadą jest zabezpieczanie wszystkiego co może wypaść z ręki lub odfrunąć na wietrze sznureczkami lub gumkami. Zatem okulary, scyzoryk, komórka itp. powinny zawsze znajdować się na przypiętym do ubrania sznureczku lub smyczy.
Zapasowa para okularów korekcyjnych
Osoby stosujące okulary korekcyjne powinny zabrać zapasową parę. Gdy wada wzroku jest poważniejsza jest to absolutny obowiązek. Osoby używające soczewek kontaktowych też powinny zabrać zapasowe tradycyjne okulary, gdyż przy silnym wietrze stosowanie soczewek jest niepolecane.
Książeczka żeglarska, patent
Osoby posiadające patent i książeczkę żeglarską powinny zabrać oba dokumenty. Do książeczki kapitan na koniec rejsu dokona odpowiedniego wpisu potwierdzającego staż.
Waluta lub karta płatnicza
Ile zabrać pieniędzy i w jakiej walucie to bardzo częste pytanie. Osobiście zawsze zabieram ze sobą drobną kwotę w Euro (na wszelki wypadek) oraz kartę płatniczą VISA lub MasterCard, którą płacę na miejscu za wszystkie zakupy. Nie martwię się o znalezienie czynnego kantoru, banku, prowizje i pozostałe po rejsie drobne w kilku walutach.
Nie jestem w stanie napisać ile zabrać pieniędzy. Każdy ma inne potrzeby i możliwości. Jeżeli chcemy wziąć w każdej marinie ciepły prysznic, kupić w sklepie lody i wysłać kilka kartek pocztowych, wystarczy 25 EUR na tydzień.
Telefon, aparat i inna elektronika
Jacht morski żeglujący po słonym morzu nie jest najbardziej przyjaznym miejscem dla elektroniki. Zabierając na rejs telefon, aparat, tablet czy inną elektronikę trzeba zadbać o odpowiednie zabezpieczenie sprzętu przed wilgocią czy przypadkowym zalaniem. Wszelkie wodoodporne pokrowce i specjalne etui są niezbędne, aby sprzęty dotrwały w dobrym stanie do końca rejsu.
Na koniec przyszedł czas na przydatne drobiazgi wymienione na liście. Choć często wbrew nazwie zajmują one całkiem sporo miejsca. Tutaj każdy musi zdecydować co mu się przyda na rejsie i co umili wolny czas.
Śpiwór – a co z nim???
Na naszych rejsach po Morzu Bałtyckim i Północnym oraz na zdecydowanej większości pozostałych rejsów śpiwór nie jest potrzebny. Na jachcie do Waszej dyspozycji są kołdry i poduszki oraz świeża pościel. Jest to rozwiązanie wygodniejsze i przyjemniejsze niż spanie pod śpiworem.
Po spakowaniu wszystkiego na pewno będziecie przerażeni wielkością worka czy plecaka. W trakcie swoich rejsów zaobserwowałem następujące zjawisko: worek żeglarski jest tak samo wielki i ciężki na rejsie tygodniowym jak i dwumiesięcznym….
Oczywiście wszystko co napisałem to tylko moje sugestie i dobre rady. Każdy ma inne potrzeby i przyzwyczajenia i na rejs zabiera inny zestaw rzeczy. Piszcie do mnie, jeżeli macie jakieś uwagi czy swoje spostrzeżenia do tego tekstu!
.
Autor tekstu:
Wojciech Czerwiński