Chcemy dać Uczestnikom naszych rejsów 100% elastyczności i pełną gwarancję bezpieczeństwa wpłaconych na rejs pieniędzy. Tak, aby rezerwacja miejsca na rejsie nie wiązała się z żadnym ryzykiem! A koszty rejsu były niezmienne.
Oto nasza propozycja:
Zaliczka zmniejszona do 20% ceny rejsu;
Dopłata pozostałych 80% na 28 dni przed rozpoczęciem rejsu;
Gwarancja niezmiennej ceny od momentu rezerwacji;
Rezerwując nasz rejs wpłacasz jedynie drobną zaliczkę, aby zagwarantować sobie dostępność miejsca oraz niezmienną cenę. Pozostałą opłatę wpłacasz dopiero na 28 dni przed rozpoczęciem rejsu.
Jeżeli w trakcie roku będziemy zmuszeni do podniesienia ceny rejsu - podwyżka nie będzie dotyczyć osób, które dokonały rezerwacji. Gwarantujemy niezmienioną cenę.
To jedna z ciekawszych tras naszych rejsów po Morzu Północnym. Żeglugę zaczniemy w Amsterdamie. Czy komuś trzeba przedstawiać to miejsce? Miasto, które nigdy nie śpi - w nim znajduje się ponad 1200 mostów i 160 kanałów - więcej niż w Wenecji. Jest tutaj więcej rowerów niż mieszkańców, a ścieżki rowerowe mają długość ponad 400 km. To tutaj ludzie są wyjątkowo radośni i pogodni. Spędzimy tutaj całą niedzielę, tak, aby każdy mógł zobaczyć to co zaplanował. Czy będzie to rejs po kanałach, spacer po dzielnicy czerwonych latarni, wizyta w coffee shopie czy zwiedzanie niezwykłych muzeów - każdy wróci na jacht z mnóstwem wrażeń i doświadczeń.

Po pobycie w Amsterdamie przyjdzie czas na Ostendę, malowniczy nadmorski kurort. Stąd warto wybrać się na wycieczkę do miasta Brugia, zwanego flamandzką Wenecją. Wycieczka zabiera kilka godzin, ale wszyscy, którzy w niej uczestniczyli potwierdzają, że jest to punkt obowiązkowy. Tak jak zakup pudełka belgijskich czekoladek dla kogoś czekającego na lądzie.

Kolejny odcinek naszego rejsu biegnie wgłąb Kanału Angielskiego. Choć właściwie, jesteśmy jeszcze na wodach francuskich, zatem... płyniemy w głąb Kanału La Manche. Mijamy przemysłowe Calais i postaramy się zawinąć do Boulogne-sur-Mer. Miasto bardzo doświadczone podczas II Wojny Światowej i dogodny przystanek przed przepłynięciem na drugą stronę kanału.
Teraz zacznie się największa żeglarsko-nawigacyjna zabawa. Po pierwsze przejście kanału i przecięcie najbardziej ruchliwego toru wodnego. Dziesiątki statków płynące po morskiej autostradzie o szerokości kilku mil, to spore wyzwanie. Jako jacht, nie możemy im przeszkadzać w żegludze. To będzie praktyczna lekcja przepisów MPDM. A gdy będziemy po drugiej stronie, czekają na nas Dover - ze swoimi charakterystycznymi białymi klifami i żeglarskie Ramsgate.

Z każdą milą zbliżamy się do wejścia w estuarium Tamizy. Tutaj zacznie się prawdziwa zabawa z pływami i prądami pływowymi. Tamizy nie da się rozsądnie pokonać "na raz". Trzeba wyliczyć dokładnie jak daleko poniesie nas przypływ i w którym miejscu przeczekać odpływ. W nagrodę, w Londynie, stoimy w bardzo prestiżowej marinie tuż pod twierdzą Tower of London i przy Tower Bridge. Trudno o lepsze miejsce na rozpoczęcie zwiedzania Londynu!

Nie zabraknie jednak prawdziwego żeglarstwa, bo przecież właśnie po to wybieramy się na morski rejs. Przez tydzień będziemy żeglować po wodach pływowych, które wymagają od żeglujących czujności i umiejętności prawidłowego odczytania tabel pływów. Wszystkiego nauczycie się w trakcie rejsu.
A ponadto czeka na Was rozgwieżdżone niebo łączące się z bezkresnym morzem. Długie rozmowy podczas wacht, wyjątkowy smak potraw przygotowywanych z dala od lądu i bujający się pokład, za którym tęsknota pojawi się w momencie zejścia z jachtu.
Proszę pamiętać, że przebieg żeglarskiego rejsu morskiego jest w ogromnym stopniu uzależniony od bardzo wielu czynników, w tym od warunków pogodowych, tolerancji warunków morskich przez załogę, kwestii technicznych związanych z jachtem i wielu, wielu innych. Podana trasa jak i opis rejsu jest jedynie naszym planem. Zawsze staramy się go zrealizować w pełni, ale o ostatecznej trasie i przebiegu rejsu decyduje wyłącznie kapitan.
Morze Północne owiane jest złą sławą. Fale jak domy, wielkie sztormy, zdradliwe pływy i prądy morskie. Słysząc takie opowieści uśmiechamy się zawsze pod nosem. Najczęściej mówią tak żeglarze, którzy nigdy nie żeglowali na tym akwenie.
A prawda jest taka, że Morze Północne jest przyjemniejsze do żeglowania niż nasz rodzimy Bałtyk. Jest tu odczuwalnie cieplej i mniej deszczowo. Fala jest znacznie dłuższa, a przez to łagodniejsza i znacznie mniej.... "żygliwa". Prądy i pływy nie są niczym strasznym dla kapitana, który umie je policzyć i uwzględnić w nawigacji. A nie jest to sztuka tajemna i sami opanujecie ją po kilku dniach rejsu. Prądy i pływy są natomiast zjawiskiem fascynującym i wartym poznania!
Jesteśmy pewni, że po pierwszym rejsie też uśmiechniesz się, gdy ktoś będzie opowiadał o strasznym Morzu Północnym.
Rejs rozpoczynamy od spotkania na dworcu kolejowym Szczecin Główny w sobotę 25.04 o godzinie 22:30. Tutaj czekać będzie wygodny mikrobus, którym cała załoga przejedzie do mariny w Amsterdamie w Holandii. Podróż zabierze około 9 godzin. Do Amsterdamu załoga dotrze w niedzielę rano.
W Amsterdamie w "Marinie Amsterdam" czekać będzie gotowy do drogi jacht. Wystarczy zapakować na niego przywieziony mikrobusem prowiant i rzeczy osobiste, przejść przeszkolenie pod okiem kapitana i przygotować się do wypłynięcia.
Dzień wymiany załogi w Amsterdamie wymaga od wszystkich odrobiny elastyczności i wyrozumiałości. Około godziny 08:00 do mariny przyjedzie nowa załoga. Stara załoga wyruszy w drogę powrotną około 13:00. Zatem przez kilka godzin obie załogi będą razem. Kapitan zadba o odpowiednią organizację tego czasu, ale bardzo prosimy o żeglarską współpracę i wyrozumiałość.
Przejazd wliczony jest w cenę rejsu.
Rezygnacja z przejazdu naszym mikrobusem nie skutkuje obniżeniem ceny rejsu. W przypadku wyboru samodzielnego dojazdu na rejs, Kubryk nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną zmianę portu rozpoczęcia i wynikłe z tego koszty zmiany zaplanowanej podróży.
Do Londynu wpłyniemy w sobotę 02.05, a rejs kończymy w niedzielę. Ze względu na fakt, że uczestnicy mają powrotne samoloty o różnych godzinach, nie ustalamy godziny zakończenia rejsu. Cała niedziela jest dniem techniczno-organizacyjnym.
Nasz rejs ma charakter stażowo-szkoleniowy. Oznacza to, że uczestnicy są załogą jachtu, pełnią wachty (również nocne) i odpowiadają za prowadzenie jednostki. To doskonała okazja do intensywnego szkolenia żeglarskiego, zdobywania doświadczenia oraz gromadzenia stażu morskiego. Rejs nie jest jednak kursem na patent. W trakcie rejsu nie prowadzimy wykładów czy zajęć z samodzielnego manewrowania jachtem na silniku.
Jeżeli jesteś zainteresowany(a) szkoleniem żeglarskim i pogłębianiem swojej wiedzy oraz zdobyciem bezcennego doświadczenia morskiego - to rejs właśnie dla Ciebie.
Na zakończenie, kapitan wręczy każdemu uczestnikowi opinię z rejsu morskiego. To dokument potwierdzający nabycie stażu. Powinniśmy wypływać około 70-100 godzin, w zależności od pogody i intensywności rejsu.
Kubrykowe rejsy są powszechnie znane z doskonałego wyżywienia. Wiemy, jak ważne są dobre posiłki na morzu. O zaprowiantowanie jachtu nie musicie się martwić. My zajmiemy się zakupami i dostarczymy na pokład masę świeżych i pysznych produktów. Do wyboru będą świeże wędliny, nabiał, owoce i warzywa. Najróżniejsze produkty doskonałe na śniadanie i kolację. Obiady to głównie przygotowane wcześniej specjalnie dla nas dania (kotlety, gołąbki, bigos, pierogi, szaszłyki), które wystarczy odgrzać lub przysmażyć. Nie zabraknie oczywiście napojów bezalkoholowych, słodyczy i przekąsek.
Dla wegetarian zapewniamy specjalne produkty, aczkolwiek samo przygotowanie posiłków wegetariańskich leży po stronie zainteresowanych. Można oczywiście ładnie uśmiechnąć się do wachty kambuzowej. Nie jesteśmy natomiast w stanie w pełni uwzględnić wymagań diet specjalnych, takich jak wegańska, bezglutenowa, keto i inne. Jeżeli jesteś na takiej diecie, prosimy o kontakt przed rezerwacją rejsu.
Jeżeli zastanawiasz się na czym polega rejs w formule All Inclusive - już wyjaśniamy. My bierzemy na siebie całość organizacji rejsu, a Ty skupiasz się na czerpaniu radości z żeglowania. :)
To my, jeszcze przed rejsem, robimy zakupy prowiantu i dostarczamy je na jacht. Przygotowujemy gotowe, domowe obiady, aby ograniczyć ilość gotowania. Dbamy o świeżą pościel i sprzątanie jachtu po rejsie. Kapitan opłaca postoje jachtu w porcie, paliwo, gaz, wodę i inne niezbędne koszty. Jeśli w trakcie rejsu zabraknie pieczywa, owoców czy innych produktów - dokupimy je w najbliższym porcie. I co najważniejsze - to wszystko wliczone jest w cenę rejsu!
Co więcej - to my organizujemy przejazd załogi ze Szczecina do portu rozpoczęcia rejsu. Transport odbywa się komfortowym, dużym mikrobusem Mercedes-Benz Sprinter i również jest wliczony w cenę rejsu!
Paweł dołączył do załogi Kubryka w 2022. Bardzo się cieszymy, że jest w naszym zespole, ponieważ to doskonały skipper z ogromnym doświadczeniem i osobowością sprawiającą, że każdy wraca z morza zachwycony i zmotywowany. Załogi cenią Pawła za spokój, opanowanie, poczucie bezpieczeństwa i umiejętność przekazywania wiedzy.
Tak o Pawle piszą jego załoganci:
"Paweł Krawczyk - siła spokoju i pewność prowadzenia jachtu, czuliśmy się bardzo bezpiecznie. Zżyliśmy się z nim wszyscy". Gosia Mikulska
"To właśnie ten czas na pokładzie i w marinach z kapitanem i załogą sprawił, że będę kontynuować naukę żeglowania po morzach, a nawet oceanach. Chętnie wybiorę się na następny rejs z kapitanem Pawłem Krawczykiem, a w zasadzie to będę poszukiwał rejsów pod jego dowodzeniem. Jestem pod wielkim wrażeniem jego profesjonalizmu i jego doświadczeń. Prezentował je w mowie i w praktyce o każdej porze. Niezależnie od warunków pogodowych czułem się absolutnie bezpiecznie i komfortowo. Jego pełna kontrola i czujność sprawiała, że raczej każdy z załogi czuł się spokojny w każdym momencie, czy to na lądzie, czy na morzu. Mówiąc raczej, mam na myśli fakt, że tylko z jedną osobą z załogi nie rozmawiałem na ten temat. Był bardzo pomocny podczas nauki i zadawania pytań. Odpowiadał i tłumaczył bardzo przejrzyście i zrozumiale nie powodując przy tym żadnego dyskomfortu. Nie czułem się nigdy, że robię coś źle, ponieważ szybko przez kapitana zostało dostrzeżone i skorygowane co sprawiało, że zdobywałem determinację do kontynuacji nauki, a chęci przychodziły same z uśmiechem na twarzy. Zwrócę jeszcze uwagę na fakt, że załoga nie była zupełnie podzielona, co jest definitywnie zasługą kapitana. Załogi świetnie współpracowały, co sprawiało, że atmosfera była niepowtarzalna w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Każdy dzień to przyjemność wykonywania obowiązków pod dowodzeniem Kapitana Pawła Krawczyka" Grzegorz Kobyliński
"Kapitan bardzo cierpliwy i wyrozumiały, zawsze wprowadzał spokojną, bezstresową atmosferę. Bardzo chętnie popłynęłabym z nimna następny rejs." Olga Bystrzycka
"Kapitan zasługuje na ogromną pochwałę. Godny zaufania, tworzący świetną atmosferę w załodze, opanowany. Sama przyjemność żeglować z Pawłem". Agata Ficek
"Paweł Krawczyk wywiązał się z roli kapitana myślę lepiej niż bardzo dobrze. Opanowany i spokojny w każdej sytuacji. Nie ukrywam, że nie mieliśmy sytuacji niebezpiecznych lub w jakikolwiek sposób krytycznych - może właśnie dzięki osobie kapitana, ale w trakcie pływania i manewrów portowych było naprawdę gładko i przyjemnie. Dobre podejście do grupy i łagodzenie wszelkich sytuacji spornych. Pozostawiał nam dużo możliwości do samodzielnej pracy z żaglami i za sterem, poprawiając nas dopiero gdy zaczynaliśmy "polepszać" dobre :)" Sławomir Michalak
"Paweł Krawczyk jako instruktor i kapitan - oceniam bardzo dobrze , to naprawdę duży atut tego kursu . Jeżeli będzie kiedyś możliwość płynąć z nim ponownie to myślę, że będę się starał uczestniczyć." Andrzej Kuc
Moja przygoda z żeglarstwem zaczęła się na Mazurach, zaszczepił mi to ojciec jak miałem 10 lat, pływaliśmy razem na drewnianej żaglówce, którą mamy zresztą do dzisiaj.
Od tego czasu właściwie nie było sezonu żebym nie był na wodzie. Żeglarza robiłem na klasycznym mazurskim obozie stacjonarnym.
W wieku 17 lat pływałem już po zatoce Gdańskiej. Od 2007 roku coraz częściej zdarzało mi się pływać w rejsach morskich, także na żaglowcach Chopin , Pogoria, Zjawa, Bonawentura, warty odnotowania był także rejs Mestwinem.
Wreszcie przepłynąłem także Atlantyk z Karaibów do Gdańska na trimaranie.
Wychowałem się w leśniczówce, sporo czasu w życiu zajmowałem się księgowością, ale to nie był trafiony wybór, zdecydowanie lepiej czuję się żeglując.
Pływanie po morzu i odwiedzanie nowych portów to niezapomniane przeżycie, ale może jednym z najważniejszych elementów są tu ludzie z którymi się to robi, a na morzu przeważnie są fajni. Myślę, że potrafię delektować się morzem, ale mam do niego olbrzymi respekt i zawsze staram się starannie przygotować do spotkania z nim.
Ale uwielbiam wracać na ląd, wspaniałe jest chodzenie po górach, czy błąkanie się po zabytkach historii. Miło też wracać do przytulnego mieszkanka na Mokotowie i posłuchać wrzasku sześciu papug.
| Nazwa: | Mola |
|---|---|
| Typ: | Bavaria Cruiser 51 |
| Rocznik: | 2018 |
| Długość: | 15.54 m |
| Szerokość: | 4.61 m |
| Ilość kabin: | 5 |
|---|---|
| Ilość WC: | 3 |
| Zanurzenie: | 2.25 m |
| Żagle: | 135 m² |
| Silnik: | 75 KM |
Bavaria Cruiser 51 "Mola" to największa jednostka w naszej flocie. Ponad 15-to metrowy jacht mieści pod pokładem aż 5 dwuosobowych kabin. Cztery kabiny mają podwójne, płaskie łóżko, natomiast jedna kabina ma dwie koje piętrowe. Jedną z nich zajmuje skipper. Do dyzpozycji załogi są 3 wygodne toalety z prysznicami oraz bardzo obszerny i dobrze wyposażony kambuz. Mesa jachtu robi wrażenie swoją wielkością, przestronnością i ilością światła, która wpada do niej przez liczne okna.
Ale najważniejsze jest to, jak świetnie ten jacht żegluje! Szybko, dzielnie i ostro do wiatru.
Zapraszamy na pokład naszej Bavarii Cruiser 51!

Każdy, kto po raz pierwszy schodzi pod pokład "Moli" jest zaskoczony przestrzenią, ilością światła dziennego i obszernością salonu.
Całość jest wyposażona w sposób bardzo komfortowy. Na jachcie zainstalowanie jest ogrzewanie Webasto, które bardzo przydaje się w chłodne i mokre dni. Zadbaliśmy o system nagłośnienia stereo wraz z odtwarzaczem CD, MP3 i radiem. W łazience oprócz toalety i umywalki znajduje się prysznic z ciepłą wodą. Aby zwiększyć autonomię jachtu na morzu, dodatkowo zostały wbudowane zbiorniki z wodą słodką (210+150 l). Kuchnia wyposażona jest w mikrofalówkę, dwupalnikową kuchenkę gazową i piekarnik.

Powrót z Londynu do Polski nie jest wliczony w cenę rejsu i uczestnicy odbywają tę podróż we własnym zakresie i na własny koszt. Z przyjmnością pomożemy w znalezieniu dogodnych połączeń lotniczych i rezerwacji biletu. W tej sprawie prosimy o kontakt przed rezerwacją.
Jeżeli komfort i wygoda żeglowania są dla Ciebie ważne, docenisz ten rejs. Płyniemy na jachcie z rocznika 2018. Ograniczamy liczbę uczestników do 9 osób. Czyli wszyscy uczestnicy śpią w dwuosobowych kabinach, łącznie ze skipperem. Messa będzie cały czas wolna. Bo wiemy, że wygoda w trakcie rejsu też jest ważna.
Nasz rejs nie jest najtańszy. Na pewno w sieci znajdziesz tańsze propozycje. Ale my chcemy Ci zagwarantować zupełnie nowy jacht, doskonałą organizację i profesjonalnego kapitana. I z doświadczenia wiemy, że warto za taką jakość zapłacić uczciwą cenę.
Cena w formule All Inclusive zawiera wszystkie koszty rejsu: transfer wygodnym mikrobusem ze Szczecina do Amsterdamu, jedno miejsce na jachcie w dwuosobowej kabinie z płaskim łóżkiem, produkty na pełne i smaczne wyżywienie, napoje bezalkoholowe, opłaty portowe, paliwo i gaz, świeżą pościel, sprzątanie końcowe jachtu, możliwość korzystania ze sztormiaków Tribord 500 (rozmiary od M do XL), minimalne ubezpieczenie KL 10.000 EUR i NNW 10.000 zł. Zalecamy wykupienie pakietu ubezpieczenia Premium w trakcie rezerwacji rejsu.
Powrót z Londynu nie jest wliczony w cenę rejsu.
Nie stosujemy składek do kasy jachtowej, zrzutek na pokładzie, dopłat czy kaucji. Gwarantujemy niezmienność ceny rejsu.
Gwarantujemy, że rejs odbędzie się niezależnie od liczby zgłoszonych uczestników.
Promocja: zarezerwuj pierwszy i płać mniej! Pierwsze trzy miejsca na rejsie oferujemy w obniżonej cenie. Warto rezerwować rejs jak najszybciej.
Jeżeli dopiero rozpoczynasz przygodę z żeglarstwem morskim, z pewnością przed rejsem kłębi Ci się w głowie masę pytań. Na sporo z nich staramy się odpowiedzieć w sekcji Pytania i odpowiedzi. Jeżeli zastanawiasz się jak spakować się na rejs morski - zajrzyj do naszego poradnika Jak spakować się na rejs? A może nie wiesz jak taka impreza na morzu wygląda i czy to na pewno coś dla Ciebie? Służymy odpowiedzią!
Zawsze z przyjemnością porozmawiamy o naszych rejsach. Podpowiemy, doradzimy, dobierzemy najlepszą imprezę dostosowaną do Twoich oczekiwań. Napisz lub zadzwoń do nas! Chętnie pomożemy.